Zmieniły się sposoby wyznaczania obszarów o
niekorzystnych warunkach gospodarowania, tak zwanych ONW. Niektóre
gospodarstwa na realizacji unijnych przepisów zyskują, inni tracą. Z
rolnikami, którzy stracą dopłaty do uprawy wymagającej ziemi spotkał się
Ryszard Zarudzki, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
Tylice,
niewielka wieś koło Nowego Miasta Lubawskiego - jeszcze do tego roku
zakwalifikowana była jako obszar o niekorzystnych warunkach
gospodarowania, czyli trudniejszy i bardziej kosztowny w uprawie. To
oznaczało, że rolnicy otrzymywali dodatkowe dopłaty do hektara tak zwane
ONW. Teraz Tylice tracą ten status. Nie mogą się z tym pogodzić
rolnicy.
Dlaczego tak się stało tłumaczył rolnikom podczas spotkania w Tylicach Ryszard Zarudzki, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
- Musimy wprowadzać prawo unijne i resort miał do wyboru: albo żaden rolnik nie otrzyma dopłat ONW, albo dostosujemy się do nowych kryteriów - wyjaśniał minister Zarudzki.
Teraz kwestię wyznaczania obszarów ONW regulują jednolite w całej Unii Europejskiej kryteria: dotyczące klimatu, gleby i ukształtowania terenu. Wyznacznikiem przestała być natomiast gęstość zaludnienia.
Na nowej mapie obszary ONW w powiecie nowomiejskim stanowią około 60 procent dotychczasowych. Dodatkowe dopłaty - 170 złotych rocznie - straci część rolników między innymi z gmin: Biskupiec, Nowe Miasto Lubawskie i Grodziczno.
Rekompensatą w tym i następnym roku ma być tak zwana „płatność przejściowa”. W tym roku wyniesie 80 procent średniej stawki, a w przyszłym będzie to po 25 euro do każdego hektara.
Zrekompensować część strat, które poniosą rolnicy, mają też inne propozycje resortu rolnictwa.
- To restrukturyzacja małych gospodarstw, premie dla młodych rolników, modernizacja, pozarolnicza dzialalność - preferencje dla tych terenów mogą być wyższe - mówił Ryszard Rarudzki.
W związku ze zmianami przepisów, w sumie obszar ONW w Polsce powiększy się o 1 procent.
Aby obejrzeć materiał kliknij:
https://olsztyn.tvp.pl/41903009/straca-dodatkowe-doplaty-rolnicy-z-okolic-nowego-miasta-lubawskiego-obawiaja-sie-zmian
Dlaczego tak się stało tłumaczył rolnikom podczas spotkania w Tylicach Ryszard Zarudzki, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
- Musimy wprowadzać prawo unijne i resort miał do wyboru: albo żaden rolnik nie otrzyma dopłat ONW, albo dostosujemy się do nowych kryteriów - wyjaśniał minister Zarudzki.
Teraz kwestię wyznaczania obszarów ONW regulują jednolite w całej Unii Europejskiej kryteria: dotyczące klimatu, gleby i ukształtowania terenu. Wyznacznikiem przestała być natomiast gęstość zaludnienia.
Na nowej mapie obszary ONW w powiecie nowomiejskim stanowią około 60 procent dotychczasowych. Dodatkowe dopłaty - 170 złotych rocznie - straci część rolników między innymi z gmin: Biskupiec, Nowe Miasto Lubawskie i Grodziczno.
Rekompensatą w tym i następnym roku ma być tak zwana „płatność przejściowa”. W tym roku wyniesie 80 procent średniej stawki, a w przyszłym będzie to po 25 euro do każdego hektara.
Zrekompensować część strat, które poniosą rolnicy, mają też inne propozycje resortu rolnictwa.
- To restrukturyzacja małych gospodarstw, premie dla młodych rolników, modernizacja, pozarolnicza dzialalność - preferencje dla tych terenów mogą być wyższe - mówił Ryszard Rarudzki.
W związku ze zmianami przepisów, w sumie obszar ONW w Polsce powiększy się o 1 procent.
Aby obejrzeć materiał kliknij:
https://olsztyn.tvp.pl/41903009/straca-dodatkowe-doplaty-rolnicy-z-okolic-nowego-miasta-lubawskiego-obawiaja-sie-zmian